Niskie temperatury w Warszawie poznaje się po tym, że na przystankach stoją koksowniki, a autobusy pośpieszne zatrzymują sie na żądanie na wszystkich przystankach.
Gdy się przyjrzeć zdjęciu, okazuje się że od ciepła koksownika komuś się ręka roztopiła :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz