piątek, 31 lipca 2009

Rock-oratorium w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania


Pod pomnikiem Powstania przy pl. Krasińskich, według "Pamiętnika z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego - prozy nieheroicznej z pozoru, tyle razy wychwalanej, choć także kontrowersyjnej. Na placu tłum widzów.
Śpiewa Adam Nowak (z Raz-Dwa-Trzy, a skądinąd torunianin). Wystąpiły też inne gwiazdy: Stanisława Celińska, Katarzyna Groniec, Anna Maria Jopek, Maciej Maleńczuk...
Ale przede wszystkim jako główna narratorka Alina Janowska (w powstaniu łączniczka batalionu "Kiliński", pseudonim Alina).

Jedne skrzypce, a dwie wrocławianki. Trzeba sobie radzić - powiedział baca, zawiązując buty dżdżownicą...

Rzecz działa się w kuluarach ;-) Muzeum Historycznego Miasta Stołecznego Warszawy.

I szmonces kryzysowy à propos:

- Byłem na przyjęciu u Rockefellera. Aj bieda u niego, bieda!
- Co ty powiesz? Niemożliwe!
- Możliwe! Jego dwie córki już muszą grać na jednym fortepianie!!!

P.S. z grudnia 2011. Okazało się niedawno, że Serbowie potrafią osiągnąć większą wydajność z jednego instrumentu. 300% normy! Dowód tutaj.


Etnoholic w Lapidarium


Dawne znajome z Festung Breslau

wtorek, 28 lipca 2009

Na drzwiach babskie głowy...


...z ulicy Brzozowy. ;-)
(I niniejszem przieprasziam za warsziawski akcent na ulycach krakowskiego Kazimierza)

poniedziałek, 27 lipca 2009

K. u. K. Brauerei


Dunkel, eine Halbe.

Wyświetl większą mapę

Rolkowa pielgrzymka...


...do pomnika Kopernika
czyli krajanin na Plantach.
Żadnego tytułu naukowego na UJocie nie zdobył.

Patrz Kościuszko na nas z nieba...


[A Lolku z okienka]
...Poglądaj do Boga
Większa miłość jego
Niźli przemoc wroga!

Fani toruńskiej Elany na krakowskim Kazimierzu ;-)


Cyżby to kolejny przejaw Sojuszu Prawobrzeżnych, czyli ententy Kraków-Praga-Toruń? ;-)

Byk na Stolarskiej


Z ducha picassowski, z ciała dźwigowo-łańcuchowo-resorowy.
Niech będzie bezpieczny od złomiarzy.

Dhafer Youssef Quartet


Półtorej godziny poźniej w tej samej sali kolejny kwartet, tym razem tunezyjsko-ormiańsko-kanadayjsko-polski etnojazz.

Bester Quartet d. CKB


W krakowskiej filharmonii zagrali sporo utworów jeszcze nie wydanych.

niedziela, 26 lipca 2009

Danse macabre u Bernardynów


Mój ulubiony obraz, gdy jestem w Krakowie, zawsze go odwiedzam.
(Czego się spodziewaliście po kimś, kto ma nad łóżkiem reprodukcję 'Tryumfu śmierci' Breughla z Prado?)

'Dałbym Berło yz koroną
Bymię stańca uwolniono
O! nader przykre niestety
Które śmierć skacze Ballety'

Dzisiejszy brunch sposoruje głoska 'cz'


Czosnkowa i czulent, choć spóźniony o jeden dzień.
(Takie dania wybrałem, boć przecie to Kazimierz - miła knajpka Polakowskiego w stylu i pastelu kurortu sprzed około stu, panie z obsługi w słomkowych kapeluszach)

Wyświetl większą mapę

Ślimak na macewie...


...czyli życie na cmentarzu

Przy Miodowej


Kirkut

Słowacka wersja mojej ukochanej piosenki łemkowskiej


Tańczą moje krakowskie koleżanki, a w tle grają Fero Morong & Stano – Draguni.
A po łemkowsku to byłoby tak:

Як мі пришла карта нароковац
Став я музикантів дошиковац;
Гей ви, музиканте, заграйте мі чардаш
Най сой витанцую свій младий час.
i dalej:
Стали музиканте чардаш грати,
Стали мі ся з очи сизи ляти...
Ніхто не заплаче, ні отец, ні матка,
Лем за мном заплачут три дівчатка.

sobota, 25 lipca 2009

Przed pubem - bar dla psa


Miseczka z wodą dla psa przy św. Marka 47, przed barem 'Non Iron Rugby Pub', w którym wbrew nazwie wystrój całkiem żelazny, czeskiego piwa celny wybór, a obsługa i właściciele doskonale się na piwie znają.

Omerta. Kupa 3, Kazimierz


W nagrodę za bohaterską postawę w kolejce do Endziora poszedłem do mojej ulubionej kazimierskiej pijalni piwa o wystroju mafijnym: Don Corleone na licznych portretach na ścianach, a tymczasem w kufelku porter, wersja łódzka, mniam. :-)
('Kiedy aktor nie ma rola' śpiewał Jacek Kaczmarski na melodię z 'Nocnego kowboja' Johna Schlessingera; ta zwrotka miała tytuł 'wersja łódzka'.)
Wyświetl większą mapę

Kotlet z kapuchą i ogóreczkiem


Naczekałem się na niego nieznośnie długo, kolejka jak do mauzoleum Lenina. W samym kotlecie największą zaletą jest chyba rozmiar. Poza tym jest tylko zjadliwy, ale za to słynny - trzeba było w końcu odstać swoje i spróbować. Odhaczone.

U Endziora na pl. Nowym


Kolejka po kotlety jak zwykle.

Romengo gra w Rotundzie


...a publika tanczy!

środa, 22 lipca 2009

Wehrmacht na Szmulkach


Wehrmacht trzyma straż przed praskim Monopolem.
Wyglądają groźnie, ale musiały ich naraz ochrona i policja bronić, żeby nie dostali wycisku od miejscowych drechów. ;-)

wtorek, 21 lipca 2009

Marketingowa schizofrenia

Wino reklamuje się nazwiskiem zmarłego w 1918 roku gruzińskiego malarza Niko Pirosmaniego, postaci romantycznej i tragicznej (znanej z filmu Paradżanowa) - niestety w durnym zestawieniu z postacią z prokomunistycznej politagitki.

(Autorem tego niestety do dziś popularnego dziełka był fałszerz historii, niejaki Janusz P, po niesławnych swych sejmowo-telewizyjnych wyczynach na początku stanu wojennego nazwany 'pies pancerny Moskwie wierny'.)

poniedziałek, 20 lipca 2009

Belgijskie piwo na Kubusia Puchatka


Ichtegem's Oud Bruin w holendersko-jamajskiej kawiarni Café Lente na tyłach Nowego Światu, wejście od ul. Kubusia Puchatka. Polecam także Duvel oraz pszeniczne Blanche de Namur. Szczegóły tutaj.



Wyświetl większą mapę

Szmatki artystyczne


Myślałem, że to znajdująca się od tyłu Nowego Światu część ekspozycji jakiejś galerii ;-) i zrobiłem zdjęcie. Jednak paląca papierosa na tym dziedzińcu pomywaczka wytłumaczyła mi, że to tylko ścierki z restauracji tak się suszą. :-)

Na schodach b. Hotelu Polskiego


Panie piją piwko, a pan wodę. Panie powiedziały, że pan spoza Warszawy i pierwszy raz zawitał do stolicy, dlatego taki nieśmiały. Rzeczywiście, cały aż drżał z przejęcia.