czwartek, 29 kwietnia 2010

Sezon ogródkowy rozpoczęty


W Bierhalle - najlepsze pszeniczne w Polsce!

Masz w sobie dzikość różowej pantery.


Spacer z narzeczonym. A narzeczony to King Brus Li Karate Mistrz który ma w sobie dzikość różowej ;-) pantery.
Na przedłużeniu Dalekiej.

Graudenz na Ochocie


Na Grójeckiej pokrywa kanalizacyjna słynnej, grudziądzkiej firmy Herzfeld & Victorius.
'To też są zabytki'

Najlepsza miejscówka w całym tramwaju


W drugim wagonie, na lewym parapecie miejsca motorniczego, koło zdemontowanego siedzenia i pulpitu.
Szkoda, że wycofują powoli wagony 13N... Jeżdżą tylko do wyczerpania się miedzyremontowego resursu godzin, a potem idą na złom.
Tramwaj linii 28 na skrzyżowaniu Targowej i Zielenieckiej.

Igranie z Lottem

Facet chce trafić kumulację :-)
Byle ta kumulacja nie trafiła jego ;-)
Targowa 25, róg Marcinkowskiego.

Praski pies-dachowiec


Tu czasem zamiast kotów psy po dachch łażą, tu wszystko jest inne ;-) No, prawie wszystko. :-)
Podwórko kamienicy w pobliżu zbiegu Sprzecznej i Jagiellońskiej.

środa, 28 kwietnia 2010

Calcjumfolii w praCoVni


Na Żoliborz pojechałem szukać poetyckich klimatów.
Gra Calcjumfolii - zespół znajomych z Torunia (Dziadzia i Czosnek). Stachura to oczywiście niezbyt dobrze oddaje repertuar zespołu, ale przez sentyment umieszczam właśnie kawałek tego kawałka.

Typowe imiona praskich nowożeńców


Oferta okolicznościowych tablic rejestracyjnych w sklepie z akcesoriami ślubnymi.
Kępna przy PARZYSTEJ stronie Targowej.

Niech no tylko zakwitną jabłonie!


Bo grusza przy Targowej już zakwitła.

wtorek, 27 kwietnia 2010

Brukowiec - broń proletariatu ;-)


Nowa wersja słynnego, sowieckiego dzieła Iwana Szadra z 1927 roku ;-) - zdjęcie zrobione na placu Trzech Krzyży.
(Иван Шадр: "Булыжник — оружие пролетариата")

Kanapki parlamentarne


W senackim bufecie. Bardzo dobre, szczególnie ta z awanturką, ciastka takie sobie, a herbata i kawa choć w herbowych filiżankach, to jednak z termosu. Tylko pomarzyć można o dyszku cielęcym czy białej kiełbasie sejmowej z cebulką [5'37"] ;-)

Zagadki młodych varsavianistek


Wiesławoszymborskie ;-) podsłuchańce po warszawsku:
na przystanku na Krakowskim Przedmieściu gimnazjalistki (ze stroju, mowy, zachowania zupełnie miejscowe, choć niektóre skośnookie) testują swoją wiedzę o Warszawie: 'Jak się nazywa ta ulica, przy której jest [sic!] aż trzy KFC?'.
Ja np. nie wiem, bo odpowiedź zagłuszył silnik autobusu.
Drodzy Czytelnicy, a Wy potraficie odpowiedzieć na to pytanie z głowy, bez zaglądania do literatury i sieci? :-)

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Zestaw wypoczynkowy 'Ciechan'...


...powiedział Filip, zabierając z knajpy do domu dwie nieotwarte flaszki piwa. :-)

O dawnych cukierniach warszawskich i matematyce współczesnej


Długie i niezmiernie interesujące spotkanie z profesorem matematyki, Zbigniewem Semadenim.
O historii jego rodziny, pochodzącej z włoskich kantonów Szwajcarii, o weneckim pochodzeniu cukierniczych umiejętności, o kalwińskich pastorach, kaliskich pensjach dla dobrze urodzonych panien, o dawnych cukierniach warszawskich, kijowskich, lubelskich i płockich, o dydaktyce matematyki, o konspiracji oraz cichociemnych, o dramatycznych momentach w Powstaniu w Śródmieściu Południowym i na Czerniakowie, o epizodach gdańskich, szczecińskich i poznańskich, o codziennym życiu w peerelu i o tym, jak można było skutecznie przeciwdziałać próbom werbunku przez ubecję. Wszyscy siedzieli zasłuchani w opowieści, a potem było mnóstwo pytań.
Z lewej prof. Semadeni w naturze dziś, a w tle w karykaturze sprzed ponad 40 lat, autorstwa wileńsko-toruńskiego matematyka, prof. Leona Jeśmianowicza.
Prawda, że są spore podobieństwa? :-)

sobota, 24 kwietnia 2010

Mokra Wieś


Ul. Podkowińskiego. Od jego czasów wiele się zmieniło.

Lotna kolej


Modernistyczna wiata przystankowa z lat trzydziestych, czyli okresu elektryfikacji Warszawskiego Węzła Kolejowego.
Konstrukcja ta w przekroju przypomina profil aerodynamiczny ówczesnego skrzydła lotniczego.
Dziś odbyła się tu pikieta w obronie tych cennych artystycznie wiat. Były różne telewizje i gazety (TVN, TVP Info Warszawa, ŻW, Stołeczna...)

piątek, 23 kwietnia 2010

Austria rządzi


Po koncercie Loibnera z Austrii Tucher z Niemiec, pszeniczny dunkel.
Było to ostatnie cielę z praCoVnianej obory.

Jurassic Park

Hajnówka

'Pięciu sztywnych'


Inna, prześmiewcza nazwa, nadana przez miejscowych to 'Wisielce'.
Parkowa rzeźba z drewna w Hajnówce.
A tak na oko to peerelowskie nawiązanie do pogańskich bóstw leśnych.

środa, 21 kwietnia 2010

Koń, jaki jest, każdy widzi.


Konina - i to wcale nie Tomasz, drodzy teatrolodzy ;-).
Jeśli środa, to w mięsnym przy Ząbkowskiej jest konina. Belgijska kiełbasa i doskonały, koński pasztet z kminkiem. Polecam!

środa, 14 kwietnia 2010

Żałoba po warszawsku


Warszawska obyczajowość funeralno-sepulkralna: na Krakowskim Przedmieściu oprócz zniczy i kwiatów sprzedają także pańską skórkę.

sobota, 10 kwietnia 2010

czwartek, 8 kwietnia 2010

To też są zabytki


Kłódki na sklepie przy św. Filipa na Kleparzu.
Tytuł wzięty od cyklu w miesięczniku "Spotkania z zabytkami".

Bar dla chudoby


Tu stołują się konie, krowy i inna gospodarska żywizna.
Taki bar powinien mieścić nie tylko przy ul. Pędzichów w Krakowie, ale się także na wileńskim Cielętniku. ;-)

Witrażowa wyspiańszczyzna


Jak to w Krakowie: nawet w biurowcu.

Wóz na dachu???


Chyba został tu od półpościa.
Nie wiedziałem, że Małopolska zna tradycję tych naszych 'practical jokes', takich jak ten. :-)

Stanowisko baterii na dachu


Baterii słonecznej, nie przeciwlotniczej.

Dachowiec futrzasty


Nic dziwnego, koty lubią dachy. ;-)

Nad dachami Krakowa


Przed konferencją szybkie śniadanko na tarasie biurowca, nad dachami Krakowa.

środa, 7 kwietnia 2010

U Babci Maliny


Piwniczna knajpa, zabunkrowana w podwórku przy Sławkowskiej.
Ozór w sosie chrzanowym niezły, tak samo ogórki kwaszone, podpiwek i naleśniki z jabłkami. Tylko jakość ziemniaków duuużo poniżej reszty.



Wyświetl większą mapę

Sklep 'Nowa dostawa'


Na krakowskim Kleparzu.

wtorek, 6 kwietnia 2010

Trójniak polskich wikingów


Z Jomsborga.
Serwowany z okazji zbliżającego się Dnia Kosmonauty. ;-)
Zdrowie Walentyny Tiereszkowej z Samodzielnego Dzieła Flankującego Buraków ;-)

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

niedziela, 4 kwietnia 2010

Na Paschę - Pascha GMO


Genetycznie modyfikowana, mniam!

Pale ale pod żeberka


Żeberka domowe w kawie (sic!) wyrobu Mme Litwinienko są przepyszne, a pale ale niefiltrowane, niepasteryzowane z browaru GAB, o dziwo niezłe!

Grodzisko na wyspie


Z wysokości wału obronnego dobrze widać prasłowiański krąg do tańca, a dalej prasłowiańską scenę, wszystko to z prasłowiańskiego betonu. ;-)
Tu prof. Kostrzewski, już wtedy odkrywca Biskupina, robił w lecie 1939 swoje ostatnie przed wojną badania terenowe,
(Tak, wiem że tzw. prasłowianie to polityczno-ideologiczny wymysł prof. Kostrzewskiego dla uzasadnienia polskiej obecności na zachodnich ziemiach Polski. Wymysł ten był reakcją na analogiczne wymysły berlińskiego prof. Corinny, zresztą skądinąd byłego nauczyciela tegoż prof. Kostrzewskiego.)

Wielkanocne moczenie kija


Tam czuję się najbardziej w domu, gdzie pachnie rybami, jeziorem, lasem, a wieczorem świeżo pieczonym chlebem.

sobota, 3 kwietnia 2010

Eko-prezent od zająca


Wszystko przemyślane do ostatniego szczegółu: zapakowane w makulaturowy papier i obwiązane rafią. Piękna pocztówka i z antykwariatu pierwsze wydanie (1929) 'Mojej Warszawy' Or-Ota, czyli Artura Oppmana, 'pochodzącego z rodziny niemieckiej, spolonizowanej aż do przesady' - jak kpił Franc Fiszer.
(A niedawno minęła 150 rocznica urodzin Franca, tego filozofa, erudyty, smakosza i anegdotczyka.)

czwartek, 1 kwietnia 2010

S.K. + 5


Napis na bramie daczy Szymona Kobylińskiego w Gniazdowie nad Liwcem. Tu latem mieszkał on i piecioro członków jego rodziny.