środa, 14 grudnia 2011
Pomnik Poległych i Pomordowanych na Wschodzie
Pomnik Poległych i Pomordowanych na Wschodzie z 1995 (przy ul. Muranowskiej), autorstwa Maksymiliana Biskupskiego. Pomnik jest bardzo dobry, mimo że jego symbolizm jest - paradoksalnie czy żartobliwie - dość realistyczny. ;-)
Na szerokotorowej platformie kolejowej jadą nagrobne krzyże czteroramienne czyli łacińskie (symbolizujące katolików i protestantów), krzyże dziewięcioramienne (prawosławnych i grekokatolikow) oraz żydowskie macewy, a także nagrobki muzułmańskie.
To jeden z najczęściej fotografowanych pomników Warszawy - szczególnie gdy zapadnie zmierzch, a pomnik jest podświetlony.
Niestety z pomnikiem są związane dwie przykre rzeczy:
1. podświetony jest od dołu głównie niebieskimi światłami, przez co wygląda jak - pardonnez le mot - tuningowana i podświetlona od podwozia na niebiesko bryka dresiarzy z głębokiej prowincji.
2. Często piszący o nim nazwie jego nazwie popełniają błąd gramtyczny. Bowiem nawet na oficjalnej stronie Urzędu Miasta widzimy napis, będący rusycyzmem: "Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie." To kalka rosyjskiej składni, zwalczanej u nas przez polonistów i zwykłych patriotów za cara, w wolnej Rzeczpospolitej, za peerelu i poźniej, a mimo to do tej pory się panoszącej, a nawet niestety dopuszczanej przez niektóre co permisywniejsze słowniki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a propos rusycyzmów:
OdpowiedzUsuńhttp://kwadryga.blox.pl/2010/03/Bledy-jezykowe-prasy-warszawskiej-1912.html
:)
ad. 1. naprawdę piękne porównanie :)
OdpowiedzUsuńAd. 1 No nie do końca takie piękne porównanie. Jeżeli ktoś ma skojarzenia na poziomie dresiarzy, czyli podświetlanych tuningowanych fur, to trudno. Teraz, wszystko łatwo w Internecie wykpić i wyszydzić. Tzw. myślenie negatywne. Ja mam mniej wyrafinowane skojarzenia :-) . Ten niebieski kojarzy mi się z dalekowschodnimi śniegami (Syberia) lub po prostu Niebem. Wątpię, aby rzeźbiarz Maksymilian Biskupski i prof. Wojciech Żagan byli, podczas projektowania iluminacji, zapatrzeni na samochody dresiarzy.
OdpowiedzUsuńAd. 2 Cytat „ Akt Fundacyjny Pomnika
POLEGŁYM I POMORDOWANYM NA WSCHODZIE”.
Fundacja wznosząca w 1995 roku pomnik miała nazwę „Fundacja Poległym i Pomordowanym na Wschodzie”, więc taka jest oficjalna nazwa pomnika i na stronie miejskiej błędu nie ma.
Może to i rusycyzm. „Ja nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem”. Musiałby się wypowiedzieć polonista lub jeszcze lepiej polonistka :-).
I bez Internetu łatwo. ;-)
OdpowiedzUsuńNiepiękne, ale chodzi o to, że pewne rzeczy ze względu na popularność same się narzucają. Coś może być świetne, ale po jakimś czasie na skutek nadużywania może się zbanalizować i nawet rzecz wyrafinowana nabiera znamion kiczu. Neutralna na przykład czapka z daszkiem i w kratę w pewnym okresie zyskała niechlubne miano oprychówki na skutek używania jej przez obywateli o alternatywnej etyce ;-)
Pierwszy obraz z jeleniem na rykowisku nocą w świetle księżyca był zapewne piękny i oryginalny, a potem się zbanalizował i stał się symbolem kiczu.
Jeśli chodzi o kolor światła, to białe byłoby tu moim zdaniem bezpieczniejsze (choć pewnie także banalniejsze i mniej znaczące, bo prawie neutralne.) Czerwony to niebezpieczne znaczenia, a kolor wywoływałby banalne skojarzenia - patriotyczne lub drastyczne.
Problem z niebieskim wział się stąd, że przez długi czas fizycy nie potrafili wyprodukować niebieskiej diody (z czerwonymi i zielonymi poszło o wiele łatwiej, wynaleziono je bardzo dawno temu i równie dawno stosowano). Diodę niebieską udało się stworzyć dopiero w latach dziewięćdziesiątych, a było to ważne dlatego, że mając diody w trzech kolorach można było skonstuować monitor diodowy, czyli energooszczędny i płaski.
Od wyprodukowania diody niebieskiej do taniego szpanu należało świecenie na ten zaskakujący wtedy kolor - tak świeciły komórki, deski rozdzielcze w samochodach, reklamy, choinki etc. Świeciło tym kolorem wszystko, niezależnie czy to miało jakiś sens i czy pasowało estetycznie. Dyskoteki, reklamy, aureolki wokół głów odpustowych świętych etc. świeciły właśnie na niebiesko. Ta popularność mi niebieskie światło obrzydziła.
Jeśli chodzi o rusycyzm, to moim zdaniem nazwa fundacji również zawiera błąd, ale zapytam o to profesorów polonistyki, znam paru (niestety, tak się złożyło, że pań profesor w tej dziedzinie nie znam).