sobota, 10 grudnia 2011

Catself i Orkiestra św. Mikołaja

Ten akurat kawałek nieco w stylu Tiger Lillies.
Siedzimy w pierwszym rzędzie na podłodze ze słynną wokalistką Mariską N. (nie musiała dzięki Bogu brać w tym koncercie udziału) i się pastwimy.
Np. z pierwszej, solowej części koncertu na plus zaliczyliśmy włosy, buty i rękawiczki. No bo ile można się na scenie zachowywać jak mała dziewczynka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz