Na Wschodnim prosto z pociągu, już na peronie trafiłem w ramiona znajomych, zapraszających mnie pogaduchy i na jadło. Wybrałem bardzo dobrego tatara w kawiarni "Mucha nie siada" przy Ząbkowskiej 38 (nic wspólnego z byłym radnym Lukaszem M).
W końcu miejsce zobowiązuje, a obok pod 36 mieszkał Wicuś Marynarz i w jego knajpie "Schron u Marynarza" (Brzeska 29/31) podawano wyśmienitego tatara, sugerując jednak żartem konsumentom, że tatar ma coś wspólnego z koniną, choć jest wołowy ;-)
(Notabene kupuję często koninę w mięsnym przy Ząbkowskiej 12, dostawy w środy, polecam zwłaszcza koński pasztet z kminkiem).
Wyświetl większą mapę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz