środa, 14 września 2011

Jesteśmy z tamtej strony Wisły z naprzeciwka


Okno wystawowe przy Ząbkowskiej 12 w Klitce, czyli praskim atelier nowo- i retrofotograficznym.

4 komentarze:

  1. Dlaczego nie można kliknąć, że się poleca ten blog innym na facebooku? To zdjęcie jest super i chciałabym, żeby je więcej osób zobaczyło w imię walki ze steoretypami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo bojkotuję fuj-zbuka, bo go nie lubię - pewnie zresztą z wzajemnością. ;-)

    Nie lubię tego, jak postepuje z danymi użytkowników, że monopolizuje rynek no i nie lubię niebieskiego. Gdyby miał zielony schemat barwny, łatwiej dałbym się przekonać.
    (Zresztą na moim blogu niebieskiego też nie lubię, ale schemat kolorów na moim blogu zmienię dopiero, gdy będe miał więcej czasu, czyli jest to odłożone ad calendas graecas)

    A poważnie - może życie mnie kiedyś zmusi do założenia tam konta, na razie nie, fuj-zbuk-nie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytuję: Nie lubię, nie lubię, nie lubię!!! ;) ;)

    I do tego: a fuuu!!! ;)

    Był taki smerf Maruda... uups! niebieski niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie każde "nie lubię" musi zaraz oznaczać marudzenie. Voilà:

    Я не люблю
    Владимир Высоцкий

    Я не люблю фатального исхода,
    От жизни никогда не устаю.
    Я не люблю любое время года,
    В которое я песен не пою.
    Я не люблю холодного цинизма,
    В восторженность не верю, и еще -
    Когда чужой мои читает письма,
    Заглядывая мне через плечо.

    Я не люблю, когда наполовину
    Или когда прервали разговор.
    Я не люблю, когда стреляют в спину,
    Я также против выстрелов в упор.
    Я ненавижу сплетни в виде версий,
    Червей сомненья, почестей иглу
    Или, - когда все время против шерсти,
    Или, - когда железом по стеклу.

    Я не люблю уверенности сытой,
    Уж лучше пусть откажут тормоза.
    Досадно мне, что слово "честь" забыто
    И что в чести наветы за глаза.
    Когда я вижу сломанные крылья,
    Нет жалости во мне, и неспроста:
    Я не люблю насилья и бессилья,
    Вот только жаль распятого Христа.

    Я не люблю себя, когда я трушу,
    Я не терплю, когда невинных бьют.
    Я не люблю, когда мне лезут в душу,
    Тем более, когда в нее плюют.
    Я не люблю манежи и арены,
    На них мильон меняют по рублю, -
    Пусть впереди большие перемены,
    Я это никогда не полюблю.
    Пусть впереди большие перемены,
    Я это никогда не полюблю.

    OdpowiedzUsuń