czwartek, 2 grudnia 2010

Za oknem śnieg, na stole glögg


Pod potrawkę z kurczaka z ryżem. Imprezka koło TORu na Rakowcu. A na deser wedlowska mleczna i ryż (sic!) ze śmietaną i cynamonem. (Zaś w gloggu swojska, żytnia)

2 komentarze:

  1. No to trafiłeś na szwedzki sentymnt! Pozdrawiam! Ania W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, nie wiedziałem, że tu zaglądasz. Aniu We. (jak zgaduję).

    OdpowiedzUsuń