Kierownik pociągu Szkuner (jadącego z Kołobrzegu) powiedział mi, że na Wschodniej właśnie zaprzęgnięto szybszą lokomotywę, więc pociąg dojedzie do Krakowa kilkanaście minut przed czasem. :-)
P.S. z godz 22:13 - właśnie dostałem informację, że pociąg dojechał do Krakowa już parę minut temu, a planowo miał się zjawić o 22:22! Niesłychane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz