sobota, 19 września 2009

I znów ta Farafina...

I tak przez ponad dwie bite godziny... :-(

A jaki był aplauz na widowni... (Serio!)

Ja jednak większość koncertu przesiedziałem przy herbacie w foyer (jeśli namiot ma foyer), bo wydawało mi się, że po tym koncercie jest jeszcze jakiś. Ale niestety nie było...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz