Mój kolega z Lublina prorokował między koncertmi: Hajdamaky dołożyli do pieca, ale dopiero RusSKAja ten piec rozwali.
Miał rację! Wokalista-frontman zespołu (Georgij Makazaria) ma siłę 500 koni mechanicznych, do każdego działania umie przekonać publikę (nawet tę nieznającą rosyjskiego!). A wszystko to z wygłupem i mocną swadą, niepozbawioną autoironii. O figurze i ruchach skrzypaczki to nawet nie wspomnę ;-)
Ta piosenka to klasyczny kawałek rosyjskiej poezji ;-) śpiewanej, a dokładniej pieśni błatnej, znanej z wykonania Aleksandra Rozenbauma, Гоп-стоп.
Дайте мне звуку, друзья! :-)
Tutaj cały ten kawałek na innym koncercie, a tu sajt grupy ;-)
Polecam jeszcze ich teledysk pt. Море z jedną zwrotką po węgiersku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz