Na Pradze wszystko możliwe: bocianie gniazdo na suchym lądzie, w dodatku z wygódką przy ul. Wileńskiej.
(Tu cytat-objaśnienie kolegi, przewodnika praskiego Mieczysława_J, że sławojka to drewniana toj-tojka).
To też nie jest prima aprlilis. Drugie zdjęcie pokazuje, że to nie żaden pic na wodę - fotomontaż, tylko rzeczywiście kibelek jest umieszczony - pewnie dźwigiem - na najwyższej kondygnacji.
To rozumiem! Tyle się dzieje na tej Pradze...
OdpowiedzUsuńOj dzieje się, dzieje. Gdyby tu wszystko umieszczać, co się dzieje, byłoby z 10 wpisów dziennie...
OdpowiedzUsuń