Czegoś tak mile zaskakującego nie piłem od dawna. Wzorowane na tzw. ale klasztornych (jak w nomenklaturze angielskiej określa się piwa w stylu braci trapistów), jest de facto od nich dość daleko, ale mimo to jakie jest pyszne! Przypomina mi nieco litewskie Švyturys Baltijos (nie Baltas!).
Gdyby ktoś miał ochotę spróbować: klub Ursynooff, ul. Szolc-Rogozińskiego 1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz