środa, 10 marca 2010

Narodowy generator starbucksa ;-)


Teatr Narodowy w nieznany mi sposób znów spowodował, że zjawiłem się w Starbucksie, choć są co najmniej trzy ważne powody, by go nie lubić - jest sieciowy, modny i niedobry (z wyjątkiem ciasta marchewkowego).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz