poniedziałek, 10 maja 2010
Meczet a Reduta Ordona
Tym razem wykład w tandemie:
varsavianista i publicysta, pan Artur Nadolski (siedzi z lewej)
i członek zarządu Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji, pan Stefan Fuglewicz (z mikrofonem, siedzi z prawej).
Temat to kontrowersyjna lokalizacja nowobudowanego Centrum Kultury Muzułmańskiej (więcej zdjęć tutaj i tutaj), to jest w miejscu, gdzie naprawdę znajdowała się Reduta Ordona.
Niedawno dopiero odkryto i uznano rzeczywiste jej miejsce (ul. Na Bateryjce), a błędna lokalizacja pomnika, postawionego na rogu ul. Mszczonowskiej i Włochowskiej jest wynikiem nawarstwiających się od ponad 150 lat domniemań i pomyłek. Już przed wojną zwracano uwagę, że po prostu buduje się pomnik w miejscu, gdzie w 1847 roku ustawiony był carski pomnik, upamiętniający zdobycie Warszawy. Ten ustawiono ze względów propagandowych przy torach, by widzieli go wjeżdżający do Warszawy koleją. Jednak wtedy władze wpadły w pułapkę zaangażowania - budowę rozpoczęto, więc historyków nikt nie chciał słuchać, bo zmiana miejsca to były koszty i konieczność przyznania się do pomyłki.
Dopiero kilka lat temu prawda zaczeła wypływać na wierzch. O lokalizacji Reduty Ordona przy obecnej ul. Na Bateryjce pisze się już jako o stwierdzonym fakcie, a nie hipotezie. Istotny tekst pana Artura Nadolskiego o całej sprawie jest tutaj.
P.S. Jak widać wiosna już pełną gębą - zaczynać musimy przy dziennym świetle i jest coraz więcej wagarowiczów ;-) ale za to wykładowców coraz więcej i coraz gorętsze dyskusje.
A Reduta broni się dalej ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz