czwartek, 28 lipca 2011

Обломовщина

2 komentarze:

  1. A Obłomow na kanapie
    Ni to marzy, ni to chrapie
    I przed światłem łeb zasłania,
    I nieskory do śniadania.
    Pikowaną kryje kołdrą
    Gębę dobrą, gębę mądrą,
    Ale jakby niepotrzebną,
    Bo niezdolną trafić w sedno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo trafiony w samo sedno
    Dobry metr pod linią wodną.
    Na pokładzie niby spokój
    Szalup spuszczać nie ma po co.
    Celu nie ma, więc nie warto
    Oszukańcza była karta
    Którą dali na rejs w morze.
    I Kaczmarski nie pomoże
    Kiedy chustka już nie macha
    Πηνελόπη, Telemacha.

    OdpowiedzUsuń