O wiekanocnych zwyczajach ludowych na Słowiańszczyźnie, głównie południowej. Jest w nich mnóstwo pozostałości pogaństwa. Okazuje się, że duszą (sitowia) można zdobić jaja, także drutem, a nawet wyrobami kowalskimi. Do czego podobne są niektóre rosyjskie, wielkanocne ciasta wstyd nawet napisać, ale etnografowie wiedzą. Pisankami grywano nawet w coś w rodzaju golfa, a przed cerkwiami budowało się huśtawki, na których nawet najstarsze babcie obowiązkowo chciały się pohuśtać.
A sam wykład przy św. Wincentego, w bibliotece na Bródnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz