poniedziałek, 10 stycznia 2011

O ludziach warszawskiego zoo na Pradze


Niezmiernie interesujący wykład o historii warszawskiego zoo. Opowiada pani Ewa Zbonikowska, wicedyrektor naszego ogrodu zoologicznego. O tym, że założenie ogrodu zoologicznego zagraża zdrowiu założyciela, o wywiezionej w czasie okupacji do Niemiec na germanizację młodej słonicy Tuzince, o Żydach ukrywanych przed Niemcami w willi dyrektora Żabińskiego, o tajemniczej podziemnej sali widowiskowej, o chłopcu który mając sześć lat, postanowił zostać dyrektorem zoo i dopiął swego oraz mnóstwo innych, ciekawych historii, także o zwierzętach (np. jakich programów telewizyjnych nie lubią małpy i czego się przestraszył słoń, który się przedostał przed ogrodzenie).

Na koniec było mnóstwo pytań, a wykład z razem z nimi trwał ponad dwie godziny; ponadto dwudziestominutowy film, czyli razem ponad dwie i pół godziny.
Słuchacze przyjęli opowiadania badzo gorąco, skutkiem czego obecni dostali zaproszenie od odwiedzenia zoo i willi prof. Żabińskiego.
Dziękujem bardzo, stawiem się wszystkie w stosownem momencie!

W oczekiwaniu na tę wizytę proponuję wirtualne zwiedzanie zoo i dziękuję kol. Mieczysławowi J. za inicjatywę i przypomnienie o tym linku.


Przy okazji - padł rekord frekwencyjny, przyszło kilkadziesiąt osób, o kilka więcej, niż na zeszłoroczne spotkanie z Karaimami.

No i na wykładzie był przedstawiciel fauny, czyli pies. Siedział pod ścianą, po prawej od lampy, a na górnym zdjęciu dopatrzeć się można tylko jego jasnej łapy (koło nogi kol. Krzysztofa). Zresztą nie pierwszy raz psy na wykładach goszczą. Pies - jak to zwykle pierwszoławkowicze - z zainteresowaniem słuchał wszystkiego i nawet próbował zadać jakieś pytanie, ale nie mógł się przebić przez innych pytajacych. ;-)

2 komentarze:

  1. Ten przedstawiciel fauny to Saba, zwana też potocznie Schabikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za uzupełnienie. Na spotkaniach bywa także pies Parker z ul. Inżynierskiej.

    OdpowiedzUsuń