wtorek, 18 stycznia 2011

Lepsza wody szklanka, niźli warszawianka ;-)

Tak mawiano w XIX wieku - mieszkanki Warszawy, rozpuszczone wielkomiejskimi atrakcjami, kawalerom z prowincji wydawały się stanowczo zbyt wymagające.

Istniała też przestroga dla pań i panienek, udających się do Warszawy na poszukiwanie szczęścia: „do Warszawy wjedziesz Piękną i Hożą, a wyjedziesz Niecałą i Wspólną”.

To jednak nieco przerobiona i skrócona wersja dziewiętnastowiecznego konceptu:

Piękna, Krucza Leopoldyna (*) Wolska dostała się raz przez hrabiego Berga (**) na Bagno życia. Czyniąc ten Przeskok, znalazła się na Śliskiej, skąd puszczała Żurawia i była Wspólną. Wszyscy mówili, że jest Dobra, Miła i Ciepła, ale że nie była już Czystą, przez Bagatelę dostała się na Książęcą, skąd przez Boleść, Drewnianą wywieziono ją na Bródno.

(*) ul. Leopoldyny, obecnie ul. Emilii Plater.
(**) ul. hrabiego Berga, obecnie ul. Romualda Traugutta
(***) przy ul. Śliskiej był żydowski szpital dziecięcy, prawdopodobnie przyjmowano tam i podrzutki.
(****) przy Książęcej był szpital św. Łazarza, leczący głównie choroby weneryczne. (od Jerozolimskich patrząc, był na skarpie, na tyłach Muzeum Narodowego, tam gdzie teraz jest park)

Ten kawałek ukazał się w satyrycznej prasie warszawskiej pod koniec XIX wieku. Cytuję za wspaniałymi „Wspomnieniami o Warszawie” Ignacego Balińskiego. Żart jest nieco niekonsekwentny, bo oprócz nazw ulic podaje też nazwę okolicznej wsi - Bródno nie należało wtedy jeszcze do miasta.

No i jest nieco drastyczna wersja współczesna, dlaczego dziewczyn z Warszawy się nie lubi?
Bo co prawda z jednej strony mają Wolę i Ochotę, ale z drugiej Bródno i Włochy.

A jaka jest nagorsza linia komunikacyjna w Warszawie?
Autobus 127 - na jednym końcu linii ma Bródno, a na drugim Włochy. ;-)

4 komentarze:

  1. C'est regrettable, monsieur...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mais on dis comme ça! Ja tego nie wymyśliłem, to autentyki. Ujęte to jest w literaturze przedmiotu. ;-)
    Co prawda np. Oskar Kolberg cenzurował zasłyszane piosenki i przysłowia, ale nie za to go przecież cenimy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż. Nie każda głupota, jaką wypowiedziano bądź odnotowano, warta jest cytowania. Pan wydaje się o tym nie wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. W większości są tu rzeczy niewarte wspomnienia i niekoniecznie prawdziwe (se non e vero, bene trovato). Poza tym temat trzeba wyczerpać i to jest kryterium.

    OdpowiedzUsuń