czwartek, 4 lutego 2010

Domowa nalewka przed nartami.


Żeby ślizg byl lepszy.
Pod ciabattę z nierozsmarowanym masłem.
Jedynie dwie pary okularów naraz (Ray Ban i takie za dolara z Florydy, ale za to aż 75% zaciemnienia) pozwalają spojrzeć w oczy mocy tej nalewki ;-)
Крепкая!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz