Przy ul. Mysiej (biegnącej w głąb zdjęcia) już nie ma stojącego kiedyś po lewej, na rogu Brackiej budynku peerelowskiej cenzury. Została po nim tylko tablica w hallu powstałego w tym biurowca Liberty Corner (zresztą biurowiec wziął nazwę od wolności, która zapanować miała po obaleniu komuny i jej cenzury).
Chichot historii: historycznej już tablicy - gorzej niż za komuny! - nie wolno fotografować, zabrania tego prywatna firma ochroniarska, bo tak jej nakazali prywatni właściciele budynku - kompletnie bez szacunku dla powszechnego zainteresowania tym reliktem przeszłości (niechlubnej zresztą).
Zaś b. gmachu KC PZPR, z którego okna robiłem to zdjęcie, sprzedają w salonie firmowym nowe ferrari, sztandarowe samochody synalków burżuazji. Wolałbym tam jednak widzieć jakąś poważniejszą markę, np. bentley.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz