piątek, 31 maja 2013

Bankiet w Powszechnym po premierze "Romea i Julii"

W foyer Powszechnego przemawia dyrektor Gliński po bardzo udanej premierze Romea i Julii w reż. Grażyny Kani, której spektakle od wielu lat oglądam (świetny np. Nordost w Łodzi i parę innych).
Świetna rola Katarzyny Marii Zielińskiej (Julia). Niektóre kostiumy też dobre (w tym Julii). Kilka innych ról również bardzo ciekawych i w ogóle ciekawa interpretacja, pokazany niełatwy i wypalony świat, w którym jedna Julia własnie pozostaje świeża i niepodatna na jego negatywny wpływ. Z początku spektal niezbyt mi się podobał, fascynacje teatrem nielubianego przeze mnie Thomasa Ostermeiera i jemu podobnych oraz biała, minimalistyczna scenografia, typowa dla niemieckiego teatru sprzed lat kilkunastu. Ale nie upłynęła nawet połowa czasu przedstawienia, a wszystko to zaczynało przełamywać się i nabierać sensu. Sukces będzie niewątpliwie także komrecyjny, jak to tradycyjnie bywa w Powszechnym od wielu lat. I lektura, i wiele wnosząca interpretacja i zachęcający nawet dla zblazowanych licealistów początek, pozwalający im się wciągnąć dramat.  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz