czwartek, 9 lutego 2012

Prawie finisaż nad dachami


W Instytucie Awangardy (al. Solidarności 64 m. 118, ostatnie piętro) prowadzonym przez Fundację Galerii Foksal przedostatni dzień wystawy prac Jana Głuszaka Dagaramy, architekta-wizjonera, za życia uważanego za utopistę, a teraz już tylko ;-) za fantastę.
Prace to szkice architektoniczne nieco w stylu Richarda Fullera, ale i z fullerowskim rozmachem, niedalekim megalomanii.
Z powodu choroby (schizofrenii) autor nigdy nie ukończył studiów architektonicznych ani nie został zawodowym architektem. Mieszkał i działał w Tarnowie. Zaprojektowany przez niego ratusz Nowego Jorku jest tak potężny i wysoki, że inne wieżowce Manhattanu wyglądają przy nim jak domki jednorodzinne.
Ciekawie byłoby popatrzeć ze szczytu takiej budowli np. na maleńki Empire State Building czy wieżowiec RCA, widząc go u swoich stóp - tak jak kiedyś patrzyłem z tarasu widokowego jednej z wież WTC na maleńki z tej wysokości kościół św. Trójcy przy Wall Street.
Gdyby Głuszak żył w dzisiejszych czasach, w Bahrajnie czy Kuala Lumpur jego wizje ogromnych budynków byłby realizowane, a on byłby światową gwiazdą architektury. Warto odwiedzić wystawę dlatego, że większość prac w internecie jest czarnobiałych, a na wystawie są i rysunki barwne, o bardzo interesującej kolorystyce.

Kto chce zwiedzić wystawę, ma jeszcze szanse w piątek od 16 do 19. Polecam zajrzeć tam jak najwcześniej, póki jasno. Radzę się bardzo ciepło ubrać, bo poza wystawą z tarasu są wspaniałe widoki na cztery strony świata.

Na północny wschód:


Na wschód:


Na południe:


Na zachód:

A u stóp pałac Przebendowskich-Zawiszów-Radziwiłłów:

1 komentarz:

  1. fajnie, chciałam sie tam tez wybrac, no ale nie zdazylam juz przed wyjazdem. pozdro z O., j ; )

    OdpowiedzUsuń