poniedziałek, 16 maja 2011

Warszawscy nobliści


Prelekcja naszego wielokrotnego już wykładowcy, fotografika Jerzego Pytko o warszawskich noblistach i miejscach w naszym mieście, z nimi związanych. Bardzo precyzyjnie i obszernie, bardzo systematyczne podejście do tematu. Duża frekwencja mimo pogody, zachęcającej do spacerów.

2 komentarze:

  1. http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/459932,Podroz-po-Warszawie-sladami-Czeslawa-Milosza
    Wiem, że on nie warszawski...
    Ale posłuchać warto.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłosz - w odróżnieniu od innego Litwina, Konwickiego - do Warszawy cieplejszych uczuć nie wykrzesał. Zresztą Miłosz po wyjeździe z Wilna chyba nigdzie nie się nie odnalazł. Nieco był w Warszawie w czasie okupacji i zaraz po niej. Nb. kiedyś była ostra dyskusja w Rzeczpospolitej, czy rzeczywiście opisana w "Campo di Fiori" karuzela się podczas Powstania w Getcie kręciła przy pl. Krasińskich (nota bene prawie w tym samym miejscu Uniłowski umieścił akcję "Wspólnego pokoju", opisującego mocno naturalistycznie życie bohemy i proletariatu, zwłaszcza środowiska "Kwadrygi").

    Nawiasem mówiąc, posłuchałbym chętnie, bo słucham sporo audycji słownych, ale głównie z podcastów. (A dziś podczas prac przyzagrodowych Matki Polki aż trzech zaległych Sezonów na Dwójkę posłuchałem - O filmie "Pina" Wendersa, o migracjach w historii Europy oraz o Stefci Górskiej i o Lodzie Halamie). Jednak przy tej audycji nie zauważyłem miejsca, gdzie by dało się jej posłuchać.

    Gdy kliknąłem na jakieś "posłuchaj na tej stronie", włączyła się Czwórka i akurat leciał nieżyjący już sąsiad z Zacisza, zza kanałku, Grzegorz Ciechowski (uwielbiam Republikę, ostatnio chodzą mi po głowie jego "Telefony" z pierwszej płyty).

    A Miłosza do posłuchania na stronie nie znalazłem.
    Ot, durny nowy portal PR - nawet jeśli coś jest, to dobrze ukryte, że się szukać odechciewa. Pod pręgierz jego autorów i promotorów!

    OdpowiedzUsuń