Autobus 138 (z PKS Grodzisk) walnął w latarnię (bo kierowca zasłabł czy jakiegoś ataku dostał), a latarnia się przewróciła na przechodzącą dziewczynę (jak słyszałem, na szczęście dziewczyna żyje). Łomot był potężny, aż podbiegliśmy do okien, a i potem zamieszanie spore - trzy karetki, wóz stójkowych i rewirowego z praskiego cyrkułu, straż miejska, wóz pogotowia elektrycznego - słowem wyło i migało niebiesko i żółto jak na niezłym melanżu. ;-) Do kompletu zabrakło tylko strażaków z pobliskiej piątki (tj. JRG5). |
poniedziałek, 2 lipca 2012
Bokserska potyczka z latarnią czyli dzwon przy Ząbkowskiej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakos to tak komicznie, ze Bokserska i slupki poprzewracane :)
OdpowiedzUsuń