Pojęcie "opera kameralna" to wewnętrzna sprzeczność - jak na kameralnej scenie umieścić wielkie chóry i operowe dekoracje? Jak się okazuje, można to zrobić, dokonując różnych sztuczek, zaś umiejętność ich robienia przenosi się sama z operowej sceny na najbliższe otoczenie budynku Warszawskiej Opery Kameralnej na Muranowie (d. budynek STS, jeszcze wcześniej - pierwszy zbór kalwiński proj. Szymona Bogumiła Zuga).
Warszawa to dziwne miasto, gdzie niejednego można się spodziewać.
Warszawa to dziwne miasto, gdzie niejednego można się spodziewać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz