
Skoro nawet w reklamach są tak porażające błędy, to jak wiele musi ich być w samym reklamowanym produkcie!
Na mnie taka reklama działa nie jak afrodyzjak, ale jak płachta na byka. I poza tym wszystko opada, nawet ręce.
Przecież każda reklama każdego koncernu przechodzi przez ręce mnóstwa ludzi z wielu firm (zamawiający, agencja reklamowa, dom medialny, naświetlarnia, drukarnia). Dlaczego tego błędu nikt nie zauważył??? Pomyślcie, jaki poziom prezentują ludzie, którzy tam pracują...
Reklama wisi w Centrum Handlowym Targówek na Bródnie (sic!) w jednym ze sklepów.
Może to celowy błąd. Windows 7 - tak prosty w obsłudze, że nawet idiotka da radę ;-)
OdpowiedzUsuń"Przypuszczam, że wątpię" - jak mawiają "u nasz na Targówku".
OdpowiedzUsuńReklama robiona dla korporacji musi być zrozumiała dla każdego; jeśli jej treść budzi wątpliwości tzw. "targetu" - jest odrzucana.