Jabłuszko, jabłuszko, jabłuszko pełne snów

Pieczone, nadziewane wiśniami, cynamomem i marcepanem.

Czernina w Skępem-PRZEPYSZNA!

A do czarnej polewki czarna kawa i Gazeta Pomorska - tradycyjna w tych okolicach od lat dwudziestych.

W Toruniu w dawnym spichrzu szwedzkiej rodziny Noggenów przy Bramie Mostowej

Po obowiązkowej czerninie kluski ziemniaczane alias szare vel rejbaki - i z kapustą i z twarogiem. :-) It's very vernacular!

Lodowisko w Toruniu na Rynku Nowomiejskim

Tradycyjne dla mnie łyżwowanie: pośrod hanzeatyckiego gotyku, renesansu niderlandzkiego, secjesji, eklektyzmu...

'Hop, hop, hop szklankę piwa'.

Ależ jutro będzie glątwa, w sturbę jej wlań...

Polędwica z pieca, pod pierzynką serowo-majonezową

Domóweczka á la polonaise u Litwinienków. Piwo Würzburger, szklanki Kujawiak

Bożonarodzeniowy spacer

Lód na jeziorze Sarnowskim (vel Radziochy)

Bazar Różyckiego wieczorem

Z wyznań koleżanki: 'Bo ten mój nie chciał ze mną do tej knajpy chodzić tańczyć, bo mówił, ze tam nadymione. Ale przedtem z tą cycatą to tam chodził!' <ROTFL>

Można psa nauczyć gwizdać...

...a człowieka nauczyć jeść makaron pałeczkami... ale po co się aż tak męczyć? ;-)

Postne dania po krawaciarsku...

... czyli adwentowy lunch w Izumi Sushi. ;-)

Azas

Zwykle trio, ale dziś okrojone do duetu. (Niestety, coś się stało ze sprzętem i nie łapie ostrości, mam nadzieję, że choć dźwięk jest OK.)

Debreceni töltöt káposzta...

...czyli gołąbki ze śmietaną i z podsmażaną... kapustą, a do tego surówka z... kapusty - na przedświątecznym jarmarku w Peszcie na pl. Michała Vörösmarty'ego

Przy krańcu życia, na pętli.

Tu, naprzeciw cmentarza, przy nieistniejącej od prawie 40 lat pętli tramwajowej, stał drewniany dom szczytowy z podcieniami, a w nim Restauracja Krańcowa, zwyczajowo zwana Barem pod Trupkiem.

Po wykładzie o architekturze

W Muzeum Powstania Warszawskiego

Studené předkrmy=zakąski zimne

Przed obiadem: Budweiser czyli Budvar z Czeskich Budziejowic (světlý ležák=pils lager), a na zagrychę utopenci z Taboru

Poznański Szybki Tramwaj

...czyli metro ze skąpstwa niezakopane. ;-)

Lokomotywownia Poznań-Franowo

Jadę parowozem Tr-5 z wolsztyńskiej parowozowni.

Obrzydzanie cynaderka...

... usuwanie sladow scierka.

Brwilno

Widok z cmentarza na Wisle

Skansen w Lublinie

Zespół 'Śpiewający Sławin', d. Kapela 'Skanseniacy'. With the little help of our friends.

Przeworska Kolej Wąskotorowa

Pośpiesznym ;-) o nazwie 'Pogórzanin' nieśpiesznie :-) wracamy z Dynowa.

Wąskotorówka z Przeworska do Dynowa

Śpiewy w pociągu. Zimny, leżajski full o pojemności (0,5 l) w wagonie restauracyjnym kosztuje 3 zl 20 gr :-)

Tafelspitz w Jarosławiu przy Grodzkiej

Ulubione danie cesarza Franciszka Józefa I (wołowina gotowana w jarzynach i z sosem, a w tej wersji jeszcze z szyjkami rakowymi).

Do tego piwo z browaru, drzewiej w habsburskich rękach będącego. Dziś mimo habsburskiej korony w herbie ten wielki broware produkuje przemysłowy sikacz bez smaku...

Święte

Jezioro z płycizną pośrodku, gdzie - jak legenda mówi - dzwony zatopionego kościoła. Pewnie to ślad w zbiorowej pamięci, mówiący o zatopieniu pogańskich idoli.

Na Mieniu

Między Skępskim a Świętym

W "Piątej klepce"

Czym dla Prousta magdalenka z lipowym naparem, tym dla mnie czernina i kluski ziemniaczane. Przypomina mi się moje podtoruńskie Combray.
Wyświetl większą mapę

Kwatera 'Zoski'

Z glosnikow same znane piosenki, w roznych wykonaniach. Dopiero gdy uslyszalem, jak Orkiestra z Chmielnej zaspiewala 'Pierwszy Sierpien, dzien krwawy', POCZULEM wreszcie, w jakim miejscu i czasie sie znalazlem. A teraz znow to graja. Wilgoc w powietrzu. Goraco.

Kwatera 'Baszty'

Godzina 'W'

Jak zwykle na Powazkach Wojskowych.

Duet Szuwarowy

Synergia maskotek z różnych pododdziałów firmy.

Tradycyjnie rolki na Plantach

W tle oczywiscie folklor miejski grajka, ktory w koncertowal w poblizu.

Wyjaśnienie do innego wpisu

To zdjęcie to tylko wyjaśnienie do tego wpisu.

Juno i Sokół

Najpierw trzeba dokładnie przeczytać tabliczkę, a dopiero potem wpatrzeć się w drugi plan, tj, na betonową ostrogę na rzece...

Kolejka w Lunaparku Praskim "Sto Pociech"

Drewniana kolejka górska, zbudowana w latach trzydziestych, rozebrana na opał przez ludność zimą 1939/40. Zdjęcie lotnicze z 1935 roku. Tutaj widać ją na filmie (od 1'12" do końca).

Parking za Operą Kameralną

Pojęcie "opera kameralna" to wewnętrzna sprzeczność - jak na kameralnej scenie umieścić wielkie chóry i operowe dekoracje? Jak się okazuje, można to zrobić, dokonując różnych sztuczek, zaś umiejętność ich robienia przenosi się sama z operowej sceny na najbliższe otoczenie budynku Warszawskiej Opery Kameralnej na Muranowie (d. budynek STS, jeszcze wcześniej - pierwszy zbór kalwiński proj. Szymona Bogumiła Zuga).
Warszawa to dziwne miasto, gdzie niejednego można się spodziewać.

Test radomskich browarów

Pogwarki branżowe na proszonym piwie, warzonym w Radomiu. I awiator dobry się okazał i porter niezły tam robią.

Corpus delicti

Mokra 5 - czyżby?